USA: Rosyjskie samoloty bombardujące Ukrainę są poza zasięgiem amerykańskich rakiet
Rosyjscy dowódcy wojskowi przesunęli samoloty bojowe poza zasięg amerykańskiej broni dostarczanej Ukrainie – powiedział John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, cytowany przez "Newsweek".
Jak dodał, według amerykańskich szacunków 90 proc. rosyjskich samolotów używanych do przenoszenia bomb szybujących i uderzeń dalekiego zasięgu znajduje się w odległości ponad 300 km od granicy z Ukrainą.
Wcześniej dziennik "The Wall Street Journal", powołując się na anonimowego amerykańskiego urzędnika, podał, że Rosja przeniosła większość swoich samolotów wojskowych do baz zlokalizowanych poza zasięgiem systemów rakietowych MGM-140 ATACMS, zaliczanych do broni precyzyjnego rażenia.
Atak na obwód kurski. USA odmówiły Ukrainie
Według doniesień prasowych po inwazji Sił Zbrojnych Ukrainy na obwód kurski, która rozpoczęła się 6 sierpnia, Kijów zwrócił się do Waszyngtonu z prośbą o zezwolenie na użycie pocisków ATACMS do ataków na lotniska położone w głębi rosyjskiego terytorium. USA kolejny raz odmówiły.
Wcześniej Stany Zjednoczone zgodziły się na ataki na cele wojskowe na terytorium Rosji przy użyciu rakiet ATACMS, ale ograniczyły promień ich użycia do 100 km od granicy, co nie pozwala armii ukraińskiej atakować rosyjskich lotnisk. Pentagon wyjaśnił, że siły ukraińskie mogą korzystać z amerykańskiej broni "tam, gdzie przybywają wojska rosyjskie, próbujące zająć terytorium Ukrainy".
Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że ukraińskie ataki z użyciem zachodniej broni na terytorium Rosji są "bliskie agresji". Według niego kraje zachodnie dostarczają Kijowi broń i "nie kontrolują już niczego". – Można powiedzieć, że coś komuś dostarczyliśmy i nie mamy nad niczym kontroli – ocenił Putin.